MOJA WYJŚCIOWA PIĄTKA - MISTRZOWIE NCAA
Czekając na Sweet 16, które rozpocznie się za kilka dni, zastanawiałem się, kim są moi ulubieni gracze mistrzów NCAA i wymyśliłem, co następuje. Jestem bardzo stronniczy, a kryteria są takie, że trzeba wygrać NCAA. Nie ma więc LeBrona Jamesa.
Wyróżnienia:
Joakim Noah - Florida Gators, Kareem Abdul-Jabbar (Lew Alcindor) - UCLA Bruins, Magic Johnson - Michigan State
5. Isiah Thomas - Indiana
Isiah może być najbardziej znany niektórym ludziom z odejścia, ale dla mnie jest prawdziwym mistrzem. Wygrał Konferencję Wschodnią w trzech próbach. Najpierw został wyrzucony przez Celtics po tej ogromnej rotacji, kiedy Bird ukradł piłkę. Następnego roku wrócił i poprowadził Pistons do Finałów, gdzie przegrał z Magic, a trzeciego roku pokonał Lakers i wygrał wszystko. Ale wszystko zaczęło się w Indianie, kiedy poprowadził Hoisers do dwóch tytułów w Konferencji pod wodzą Boba Knighta, a jako drugoroczniak poprowadził ich aż do tytułu NCAA, będąc uznanym za najwybitniejszego gracza turnieju. Nieźle jak na złego chłopca.
Koszulka Pistons Isiaha Thomasa
4. Michael Jordan - UNC
Tak, wiem. Powinien być wyżej. Ale nie tym razem. Jako pierwszoroczniak nie powinien mieć piłki w końcówce, prawdopodobnie nawet nie powinien być na parkiecie. Nawet jeśli został wybrany Debiutantem Roku ACC, wciąż był pierwszoroczniakiem. Ale był tak dobry, a ten pojedynczy rzut jest jednym z najlepszych zagrań koszykarskich wszechczasów. Trudno nie umieścić MJ'a na szczycie. Nikt nie wiedział, że ten młody chłopak okaże się najlepszym graczem, jaki kiedykolwiek grał.
3. Breanna Stewart - UConn
Kiedy jesteś MOP turnieju NCAA cztery lata z rzędu, to nie jest debata. Nie bez powodu stała się pierwszą zawodniczką, która od ponad dekady ma własne sygnowane buty. Buty są oczywiście fajne, ale Breanna to coś więcej niż tylko charakterystyczna linia. Jej życiorys jest wystarczająco długi, by wyczerpać baterię. Podsumujmy to jej rekordem z college'u 151-5. Only Kareem zbliżył się z 3 tytułami NCAA, 3 nagrodami NCAA MOP i zwycięskim rekordem 88-2. Ale to wciąż 70 W i jeden tytuł i nagroda poza nim. Już samo to jest karierą HOF. Tak tylko mówię.
Kolekcja Breanna Stewart by Puma
2. Carmelo Anthony - Syracuse
No i proszę. Najbardziej stronnicze top 2 w historii. Ale nie obchodzi mnie to. Melo był NIM w Syracuse, kiedy jako pierwszoroczniak poprowadził ich do tytułu NCAA. I nie był tylko naprawdę dobrym pierwszoroczniakiem, który dostał wystarczająco dużo minut, był człowiekiem i został nazwany NCAA MOP po sezonie 22,2 i 10. W Final Four przeciwko Texasowi ustanowił rekord największej liczby punktów dla pierwszoroczniaka z 33 punktami i zakończył go występem z 22 i 10 punktami w meczu o tytuł. I jeśli to nie Cleveland wygrał loterię, Melo mógł być pierwszym wyborem, ale zdecydowali się na lokalny wybór i wydaje się, że był to właściwy wybór.
1. Larry Johnson - UNLV
Tak, mówiłem to już wcześniej. Nie ma gracza, którego cenię wyżej niż LJ. Może Penny, ale Memphis nigdy nie wygrało, więc LJ jest numerem 1 na tej liście. Zanim przeniósł się do UNLV, grał w JUCO w Odessie. Zdobywał średnio 22,3 punktu na mecz jako pierwszoroczniak i ponad 29 punktów na mecz w drugim roku, stając się pierwszym i jak dotąd jedynym graczem, który wygrał nagrodę National Junior College Athletic Association Division 1 Player of the Year w obu latach gry. Był tak dominujący, że mówiło się o tym, że zostałby wybrany w loterii, gdyby wziął udział w drafcie. Ale wtedy nie byłoby go na tej liście, więc zdecydował się na grę w UNLV i jako junior poprowadził Runnin' Rebels do meczu o tytuł, w którym ustanowili rekord zarówno największej liczby zdobytych punktów, jak i największego marginesu, pokonując Duke 100-70, a LJ rzucił 22, zbierając 11 tablic. W następnym roku UNLV wyprzedził wszystkich w perfekcyjnym sezonie z wynikiem 27-0, a w Final Four przegrał z Grantem Hillem prowadzonym przez Duke, zanim opuścił szkołę, aby przejść na zawodowstwo jako 1. wybór w drafcie NBA w 1991 roku.
Mam nadzieję, że w przyszłym roku będę mógł umieścić Bobiego Klintmana lub Wille Berga na pierwszym miejscu...